Cześć Dziewczyny!
Dziś mam dla Was taki szybki post z moją wersją make-up no make-up. Zadziwiająco dobrze się tak czułam, a nosiłam ten makijaż cały dzień w pracy. Może dlatego, że ostatnio coraz częściej mi się zdarza wyjść z domu tylko z maskarą na rzęsach, bo po prostu nie mam czasu rano i chyba się już przyzwyczaiłam. Kiedyś to byłoby nie do pomyślenia, żeby wyjść z domu bez czarnej kreski na oku, a teraz jak mam w alternatywie pospać 20 min dłużej, to czemu nie.
Musiałam przyciemnić linię rzęs, bo ten makijaż wydawał mi się za blady. Sięgnęłam w tym celu po czarny cień, żeby to było subtelne.
Jak Wam się podoba? Jeśli chciałybyście tutorial to dajcie znać. ;)
Kosmetyki:
Twarz: podkład Bourjois 123 Perfect 52 vanilla, puder Bourjois Healthy Balance vanilla, róż Bourjois 96 Rose de Jaspe
Oczy: kredka do brwi Catrice 020 Date with Ash-ton, baza pod cienie Inglot, cienie Inglot: beż 355M, jasny brąz 337M, czerń 64AMC, maskara Rimmel Scandal Eyes Flex Mascara, cielista kredka Oriflame Beauty Kohl Pencil nude.
Usta: szminka Rimmel Lasting Finish 077 Asia.
Generalnie smutno mi trochę, że to już zaraz koniec naszej kameleonowej przygody. Mam nadzieję, że przyda Wam się to co w ramach tego projektu przygotowałyście. Pamiętajcie, że jeszcze macie tydzień, żeby nadrobić wszelkie zaległości, bo przecież mam dla Was nagrody, które rozdam pośród osób, które zmierzą się ze wszystkimi tematami projektu, więc bardzo proszę upewnijcie się, że Wasze prace widnieją na liście. Mam jeszcze dla Was jedną niespodziankę, ale potrzebuję chwilki, żeby o niej napisać. Czekajcie cierpliwie. ;)
Pozdrawiam.
Domi.