Witajcie!
Święta, święta i po świętach, więc trzeba się znowu zabrać do pracy. Na rozgrzewkę po tym świątecznym lenistwie mam dla Was metamorfozę Mariam. Może część z Was kojarzy ją już z innego posta z bardziej kolorowym makijażem lub z walentynkowej stylizacji. Tym razem kilka bardziej standardowych ujęć i oczywiście efekt metamorfozy, więc zapraszam serdecznie! :)
fot. Beata Śmietanka
Koniecznie dajcie znać co sądzicie o tej metamorfozie w komentarzu.
A tymczasem ja uciekam trochę nadrobić zaległości na Waszych blogach. ;)
Do następnego!
Domi.